„Powiedz mi, dlaczego nie lubię poniedziałków?”, śpiewali Boomtown Rats w 1979 roku. Ale jak przetrwać ten wyjątkowy poniedziałek, który określony został najbardziej depresyjnym dniem w roku? Mowa tu oczywiście o tzw. “Blue Monday” przypadającym w 2024 roku na 15 stycznia. Dzień ten występuje zwykle w trzeci poniedziałek, każdego roku i jest on obliczany na podstawie czynników, takich jak: warunki pogodowe, średni stan zadłużenia czy poziom motywacji. Jednak “Blue Monday” nie musi dać się we znaki każdemu! Poznaj udowodnione sposoby na spadek energii i mobilizacji do działania oraz metody profilaktyki przed poczuciem zniechęcenia!
Blue Monday, a odpowiednia suplementacja
Mroźna pogoda, towarzysząca nam od początku sezonu zimowego, nie zachęca do spędzania czasu na zewnątrz. Ogranicza to możliwość pozyskiwania przez nasz organizm naturalnej witaminy D3, której synteza odbywa się głównie pod wpływem promieni słonecznych. W badaniu populacyjnym z 2008 roku przeprowadzonym w Norwegii w wykazano, że niski poziom witaminy D3 może predysponować do wystąpienia zaburzeń depresyjnych. Inne badanie zidentyfikowało receptory dla witaminy D w tych samych obszarach mózgu, które odpowiadały za rozwój depresji. Nie bez powodu nazywana jest ona “chemiczną substancją szczęścia”.
Ruch to zdrowie, nie tylko fizyczne!
Kolejnym aspektem, wartym uwagi osób, którym zależy na ominięciu uciążliwych objawów “Blue Monday” jest systematyczny i odpowiednio intensywny ruch!
Za pozytywny wpływ aktywności fizycznej na nasze samopoczucie odpowiada substancja określana jako “naturalna morfina” czy “hormon szczęścia”. Mowa tu oczywiście o endorfinach. Są one wydzielane do krwiobiegu po 30 minutach intensywnych ćwiczeń. Są one źródłem potreningowego uczucia złagodzenia stresu i napięcia psychicznego, stłumienia bólu i znacznie lepszego samopoczucia.
Sport może też pomóc w skutecznym odpoczynku. Aktywność fizyczna dzięki pobudzeniu krążenia skutecznie dotlenia wszystkie komórki organizmu. Dzięki temu organy zaczynają pracować wydajniej, a to z kolei redukuje uczucie zmęczenia, zniechęcenia i przebodźcowania.
Techniki skutecznego wyciszenia na Blue Monday
Ciągły pośpiech, presja terminów i zdobywanie kolejnych szczebli kariery to definicja obecnych czasów. Dzisiejszy sposób życia predysponuje do wyczerpania nie tylko fizycznego, ale też psychicznego. Antidotum na przebodźcowanie i ciągłą gonitwę można znaleźć w praktykowaniu medytacji i ćwiczeń oddechowych.
Udowodniono bowiem ich istotne korzyści dla zdrowia psychicznego. Praktyka medytacji to lekcja uważności. Skupienie się na oddechu i swoich myślach przynosi ulgę oraz odprężenie. Umożliwia uzyskać poczucie kontroli, co pomaga w podejmowaniu decyzji i odzyskaniu motywacji do działania. Towarzyszące wyciszenie, w długotrwałej praktyce, uczy spokojnego reagowania na negatywne myśli i zdarzenia.
Liczne analizy skupiały się również na grupie osób z zaburzeniami osobowości i depresją. Badacze udowodnili, że regularna, profesjonalna medytacja jest równie skuteczna w procesie terapeutycznym co złożona farmakoterapia.
Sen, najskuteczniejsza metoda regeneracji
Aby nie odczuwać aury “Blue Monday” w żaden dzień, nie tylko 16 stycznia, powinniśmy zwrócić uwagę na długość i jakość naszego snu. Jest on najskuteczniejszą metodą regeneracji układu nerwowego oraz prawidłowego funkcjonowania neuroprzekaźników w organizmie. Co w rezultacie wpływa na funkcje poznawcze i ogólne samopoczucie. Istnieją dowody, że zarówno zbyt krótki (<6 godzin) jak i zbyt długi (>9 godzin) sen ujemnie wpływa na poziom energii i wydajność w ciągu dnia.
Odpowiedni sposób odżywiania, a Blue Monday
Senność po zbyt obfitym posiłku? Rozdrażnienie wynikające z pominięcia śniadania? Spadek motywacji po tygodniu żywienia typu “fast- food”? Ból żołądka po zbyt szybkim przyjęciu posiłku? To przykłady, jak istotnie sposób odżywiania wpływa na nasze samopoczucie. Stosując odżywianie regularne, bogatoodżywcze, pełnowartościowe i urozmaicone jesteśmy w stanie wspomóc nasz poziom energii w ciągu dnia. Nie powinno w niej zabraknąć ryb, olejów roślinnych bogatych w Omega 3-6-9, warzyw i owoców czy produktów probiotycznych- fermentowanych (np. kiszonki). W miarę możliwości należy unikać produktów wysokoprzetworzonych, o wysokiej zawartości cukrów czy tłuszczy trans.
